sobota, 30 listopada 2013

o.O

Kilka słów ode mnie:
1.Przepraszam, że tak długo nie dodaje rozdziału. Po prostu brak weny i czasu! o.O
2. Mam niespodziankę w formie horoskopu.
Oto on:



Do następnego rozdziału!
XOXO

czwartek, 21 listopada 2013

Rozdział 5

Następnego dnia
   Leon
Violetta już wróciła. Zjadłem śniadanie i poszedłem z chłopakami na miasto, a Viola z dziewczynami nawet nie wiem.
   Violetta
Ubrałam się, zjadłam śniadanie i wyruszyłam z dziewczynami do miasta. Byłyśmy w H&M, C&A, Orsey, New Yorkerze...
Ja kupiłam, Fran kupiła, Natalia kupiła, a Lu zakupiła. Było wspaniale. Później poszłyśmy coś zjeść.
Byłyśmy tam 3 godziny. Byłam taka zmęczona, że po powrocie od razu rzuciłam się na łóżko i zasnęłam.
   Leon
Kupiłem Violetcie naszyjnik. Później chodziliśmy po sklepach 2 godziny i poszliśmy do McDonalda.
Jak wróciłem do domu, Violetta spała w swoim pokoju. Wyglądała tak przepięknie!
No nic! Trzeba się wziąć za siebie, żeby jej nie stracić, co gorsza oddać ją w ręce innego.
Jestem zniecierpliwiony tym czekaniem do jutra!
O! Właśnie się budzi! Trzeba zmykać! Tak się przestraszyłem, że nie zauważyłem toreb ze sklepów i wyłożyłem się jak długi na podłodze. Huk był niemiłosierny!
Violetta wstała na baczność. Było widać, że jest przestraszona.
Ja gapiłem się na nią jak zahipnotyzowany. Nie wiedziała o co chodzi i domagała się wyjaśnień, a ja nie wiedziałem co mam powiedzieć. Wyglądała tak wspaniale... No nie!! Znowu się rozmarzyłem! Ale ona jest taka wspaniała!! Chyba już nigdy się nie opanuję!
   Violetta
Patrzeliśmy tak na siebie chyba z pół godziny! On nie wiedział co powiedzieć, a ja patrzyłam wyczekująco. Nie umiał się przyznać, że patrzył na mnie jak spałam. Oczywiście nie mówię, że mi się to nie podoba no ale...
Nawet nie mam wytłumaczenia! Czy tak wygląda miłość? Z dziewczynami nie mogę pogadać, ponieważ one będą się czepiały i w ogóle. Postanowiłam nic im nie mówić. Chociaż bardzo ciężko jest mi to tłumić w sobie. Jednak z nimi pogadam. Tylko co im powiem??? No bo nie:
- Cześć! Jestem szalenie zakochana w Leonie. On o tym nie wie, a ja cierpię, bo jest tak blisko, a jednak tak daleko!
,ani nie tak:
- [...] no bo wiecie... podoba mi się Leon... ale on o tym nie wie... a mam go tak blisko i boję się, że go stracę...
No nie wiem! Co mam zrobić??
Rozmyślam z jakąś godzinę i zrobiłam się głodna okazało się, że jest 19.00. Poszłam coś zjeść, umyłam się, założyłam pidżamę, położyłam się do łóżka i znowu rozmyślałam.
______________________________
Sorry, że tak dawno nie dodawałam, ale nie miałam pomysłu. No, ale jest wena wróciła!

wtorek, 12 listopada 2013

Rozdział 4

Po powrocie z kina
Dziewczyny umówiły się na pidżama-party, więc chłopcy wymyślili wieczór filmowy...
   Violetta
Na pidżama-party umówiliśmy się do Naty. Chłopcy zrobili sobie wieczór filmowy. Postanowili oglądać horrory. U Natalii byłyśmy o 19. Przebierałyśmy się w jej ciuchy, robiłyśmy makijaż i fryzury. Dziewczyny twierdzą, ze jestem bardzo ładna. Dodały też pewien wątek o mnie i o Leonie...
U chłopaków  
 Leon
Dziewczyny zrobiły sobie pidżama party, a my nie chcąc być gorszymi zrobiliśmy sobie wieczór horrorów.
Przed filmem podczas robienia popcornu gadaliśmy o mnie i o Violetcie. Mówili jak to do siebie pasujemy i takie tam. Oni coś wiedzą i jestem tego pewien, lecz muszę wiedzieć co.
   Maxi
Przed naszym wieczorem horrorów i pidżama party dziewczyn, powiedzieliśmy sobie o tym, że oboje się w sobie zakochali i że Leon chce dać Violce na urodziny wisiorek. Dziewczyny nie mogły wyjść z zachwytu jaki to Leon jest cudowny, kochany, romantyczny, itd...
Wszyscy byliśmy zazdrośni, że tak go wychwalają, no ale co się dziwić?
Postanowiliśmy, że nagadamy im o tym jak bardzo do siebie pasują...
Leon chyba coś podejrzewa, gdyż podejrzliwie się nam przyglądał. Przypomnieliśmy mu też o urodzinach, które odbędą się za dwa dni. Od razu ochłonął i umówiliśmy się jutro na miasto po wisiorek.
U dziewczyn 
   Francesca
Umówiłyśmy się z Violą do galerii po jakieś super ciuszki na jej urodziny, żeby spodobała się Leonowi.
Nie przypomniałyśmy oczywiście o tym, że jej urodziny są za dwa dni, bo zepsuło by to całą niespodziankę.
Rozmawiałyśmy do północy i zasnęłyśmy.
U chłopaków
Filmy oglądaliśmy do pierwszej w nocy. Obejrzeliśmy cztery horrory. Potem poszliśmy spać.
______________________________
Sorry, że tak rzadko dodaje rozdziały, ale nie ma kiedy. Jutro następny rozdział.
W nim wypad na miasto i przygotowania do urodzin Violetty. Za dwa rozdziały urodziny i połączenie Leonetty. Za trzy rozdziały niespodzianka...
Buziaczki XOXO

niedziela, 3 listopada 2013

Rozdział 3

Po filmie poszliśmy do KFC. Violetta jeszcze się nie otrząsnęła po horrorze. Wszyscy odliczają czas do połączenia Leonetty...
  Violetta 
Film nie był taki straszny. Przez 2 lata przeżywałam gorsze horrory, ale udawałam, że bardzo się boję, by móc przytulać się do Leonka. Tak bardzo mi się podoba. Muszę jak najszybciej zostać jego dziewczyną, żeby nie znalazł sobie innej.
A tak z innej beczki, za 2 tygodnie mam 19 urodziny. Ciekawe czy pamiętają? W KFC byliśmy godzinę i później wróciliśmy do domu.
Po powrocie umyłam się, przebrałam w pidżamę i poszłam spać. Leon zrobił to samo. Przed spaniem zapisałam sobie na kartce " Kocham Leona ♥♥♥♥" i schowałam pod łóżko.
W nocy szalała burza, której tak bardzo się boję. Z każdym grzmotnięciem piszczałam jak szalona.
Mam nadzieję, że nie zbudzę Leona.
Jednak słyszał wszystko, przyszedł do mnie i przytulił. W ten sposób spędziliśmy noc. Całą noc przytuleni do siebie.
  Leon
Obudziłem się pierwszy, więc postanowiłem zrobić śniadanie, wstając z łóżka natknąłem się na kartkę z napisem: "Kocham Leona ♥♥♥♥".
Napisała to Vilu. Wszędzie poznałbym ten wspaniały zapach.
Tak się cieszę, że Viola też to czuje. Muszę porozmawiać o tym z chłopakami, ponieważ chciałbym wiedzieć, co zrobić, żeby została moją dziewczyną.
   Violetta
Jak się obudziłam Leona już nie było. Na dole pachniało jajecznicą. W kuchni zastałam gotowe śniadanie ugotowane przez Leosia i kartka z napisem "Jestem u chłopaków. Nie martw się, zjadłem już śniadanie".
Zjadłam śniadanie i poszłam do dziewczyn. Poszłyśmy razem na zakupy. Oczywiście zostawiłam Leonowi kartkę, żeby się nie martwił.
   Leon
Powiedziałem chłopakom, że bardzo podoba mi się Viola, no i nie wiem jak i kiedy jej to powiedzieć.
Długo myśleli, aż w końcu Fede powiedział :
- Przecież Violetta ma za 2 tygodnie urodziny. Mógłbyś na przykład dać jej wisiorek z napisem Te quiero.- zaproponował Federico
- Tak Fede ma racje, to najlepsze miejsce i czas!- krzyknął Maxi
- Ja, jak Lu będzie miała urodziny czyli za miesiąc, oświadczę się jej.- powiedział Fede
- Uuuuuu! Fede poważny krok!- krzyknęliśmy.
Marco zmienił temat
- Leon, a dlaczego tak nagle chcesz być jej chłopakiem, co???-zagadnął
- No wiecie...-powiedziałem
-No nie wiemy-odpowiedzieli
- No dobra... Znalazłem kartkę pod jej łóżkiem i tam pisało, że mnie kocha.- zwierzyłem się
- A skąd wiesz, że to ona? Może masz jakąś tajemniczą wielbicielkę???-ciągnęli temat
-Wszędzie poznałbym jej zapach- stwierdziłem
- No to super! Kiedy idziesz na zakupy- przekomarzał się Maxi
- Jutro, a wy idziecie ze mną- odparowałem
Westchnęli.
__________________
Następny rozdział postaram się dodać jutro.

sobota, 2 listopada 2013

Rozdział 2

Następnego dnia:
Kiedy Violetta jeszcze spała, Leon zwołał zebranie. Byli na nim: Maxi i Naty, Fede i Ludka oraz Fran i Marco.
   Leon
Powiedziałem im o wczorajszym zdarzeniu i o tym, że Violka będzie ich sąsiadką i moją współlokatorką. Chciałbym, aby była to też moja dziewczyna. Wszyscy chcieli ją poznać, więc zaproponowałem wypad do kina i do KFC. Umówiliśmy się, że dziewczyny pójdą z Vilu, a chłopacy ze mną i spotkamy się na miejscu o 15.30. 
Violetta ubrała się, Fran założyła, Naty ubrała, Lu ubrała się.
Wszystkie wyglądały ładnie, ale Viola według mnie była wyjątkowa. 
Poszedłem do chłopaków, gdyż mieliśmy spędzić czas podzieleni na grupy (chłopacy-dziewczyny) ,ze względu na to, że dziewczyny chciały poznać bliżej Violkę.
Ja miałem na sobie koszulę, czarne rurki i czarne conversy, Maxi założył na siebie białą koszulkę z czarnym napisem i białe conversy + jego nierozłączny czarno-biały fullcap, Marco wybrał granatową koszulkę, jeansy i granatowe trampki, a Fede wyglądał najlepiej: czerwona koszulka, czarny, luźny sweter, czarne rurki i całe czerwone trampki z białą podeszwą.
Z domu wyszliśmy o 15.00. Jak doszliśmy do kina, dziewczyny miały bilety i zamówiły popcorn.
   Naty
W kinie byłyśmy od 15.00, więc poszłam kupić bilety, Fran zamówić popcorn, a Lu z Violą poszły do toalety.
Kupiłam 4 bilety (wybrałam miejsca dwuosobowe) na horror, a Fran 4 duże popcorny.
Chłopacy przyszli o 15.20. Ja, Fran i Lu przytuliłyśmy się do naszych chłopaków, lecz Viola siedziała onieśmielona. Widać, że Leonowi tego brakowało (Violetcie zresztą też...).
Rozdałam bilety. Leon i Viola jak dowiedzieli się, że mają siedzieć razem, dzielić popcorn, byli zmieszani.
Poszliśmy na salę, gdzie zajęliśmy nasze miejsca.
Film był bardzo straszny. Siedziałam obok naszej przyszłej pary i widziałam jak Vilu wg* nie puszczała Leona.
*wg- skrót od w ogóle
__________________
Mamy już drugi rozdział. Postaram się dodać jutro rozdział 3.

Rozdział 1

Od dwóch tygodni, nie układa nam się i cały czas się kłócimy. Wszystko się posypało kiedy pokłóciliśmy się o  byle co i chciałam go przeprosić...
   Violetta
Kiedy przechodziłam obok toru motocrossowego, zauważyłam całującą się parę, zasmuciłam się, gdyż nigdy się nie całowałam. Ta para naprawdę się kocha, ponieważ całowali się bardzo namiętnie, ale zaraz to mój Diego! Nie wierzę! On z mechaniczką (trochę o tym wiem).
 Kiedy wróciłam do domu, Angie podała mi wielgachną walizkę z moimi rzeczami i powiedziała:
-Wyjdź, proszę Violetto i nie wracaj
-Ale...- nie zdążyłam dokończyć, gdyż zamknęła mi drzwi przed nosem.
Nie miałam się gdzie podziać, więc poszłam do parku, usiadłam na ławce i rozmyślałam.
-Wszystko mi się posypało! Najpierw rodzina, Diego, a teraz to?!?!-nawet nie zauważyłam kiedy łzy zaczęły spływać mi po twarzy.
Nagle przystojny szatyn usiadł obok mnie i przytulił. Odwzajemniłam uścisk, gdyż bardzo mi tego brakowało.
Leon
Kiedy wracałem z treningu, zauważyłem płaczącą dziewczynę. Miała przy sobie walizkę, więc podejrzewam co się stało.
Opowiedziała mi o wszystkim i o tym, że nie ma gdzie mieszkać. Zaproponowałem jej mieszkanie ze mną. Oczywiście się zgodziła.
Mieszkam sam, w sąsiedztwie z moimi przyjaciółmi. Po ukończeniu Studia21 postanowiliśmy, nie przerywać znajomości, więc zamieszkaliśmy po sąsiedzku.
Zaprowadziłem Violę do domu, co oczywiście nie umknęło uwadze sąsiadów. Od razu jak poszła spać, przyszli do mnie Maxi i Fede.
-Stary, gratuluję nareszcie znalazłeś sobie dziewczynę. Powiedz jak ma na imię, jaka jest?-pytali się mnie
-Jutro wam wszystko wytłumaczę.-odpowiedziałem
________________________________
No i jest pierwszy rozdział. TA DAM!!!!

Prolog

Mam na imię Violetta i mam 18 lat.Mieszkam w Buenos Aires od zawsze. Mam chłopaka o imieniu Diego. Można pomyśleć, że jestem normalna i wiodę szczęśliwe życie, lecz to tylko pozory. Moja "rodzina" to: mama, tata, Olga i Ramallo. Nie jest to moja aktualna rodzina, lecz była. Mama zginęła w wypadku samochodowym kiedy miałam 2 lata, Olga umarła na raka, a tata i Ramallo w katastrofie lotniczej, gdy miałam 16 lat. Mimo, iż minęły 2 lata od tego wypadku nadal nie mogę się otrząsnąć. Czasami zadaję sobie pytanie: Dlaczego ja?!?!, lecz nie mogę odpowiedzieć sobie na to pytanie. Skoro nie byłam pełnoletnia, nie mogłam zamieszkać sama. Kiedy byłam na skraju rozpaczy okazało się, że mam ciotkę i to, tu w Buenos Aires. Przez te 2 lata bardzo się zaprzyjaźniłyśmy. Jeśli chodzi o mojego chłopaka, jesteśmy razem od 4 miesięcy. Byliśmy szczęśliwi do czasu...