Od dwóch tygodni, nie układa nam się i cały czas się kłócimy. Wszystko się posypało kiedy pokłóciliśmy się o byle co i chciałam go przeprosić...
Violetta
Kiedy przechodziłam obok toru motocrossowego, zauważyłam całującą się parę, zasmuciłam się, gdyż nigdy się nie całowałam. Ta para naprawdę się kocha, ponieważ całowali się bardzo namiętnie, ale zaraz to mój Diego! Nie wierzę! On z mechaniczką (trochę o tym wiem).
Kiedy wróciłam do domu, Angie podała mi wielgachną walizkę z moimi rzeczami i powiedziała:
-Wyjdź, proszę Violetto i nie wracaj
-Ale...- nie zdążyłam dokończyć, gdyż zamknęła mi drzwi przed nosem.
Nie miałam się gdzie podziać, więc poszłam do parku, usiadłam na ławce i rozmyślałam.
-Wszystko mi się posypało! Najpierw rodzina, Diego, a teraz to?!?!-nawet nie zauważyłam kiedy łzy zaczęły spływać mi po twarzy.
Nagle przystojny szatyn usiadł obok mnie i przytulił. Odwzajemniłam uścisk, gdyż bardzo mi tego brakowało.
Leon
Kiedy wracałem z treningu, zauważyłem płaczącą dziewczynę. Miała przy sobie walizkę, więc podejrzewam co się stało.
Opowiedziała mi o wszystkim i o tym, że nie ma gdzie mieszkać. Zaproponowałem jej mieszkanie ze mną. Oczywiście się zgodziła.
Mieszkam sam, w sąsiedztwie z moimi przyjaciółmi. Po ukończeniu Studia21 postanowiliśmy, nie przerywać znajomości, więc zamieszkaliśmy po sąsiedzku.
Zaprowadziłem Violę do domu, co oczywiście nie umknęło uwadze sąsiadów. Od razu jak poszła spać, przyszli do mnie Maxi i Fede.
-Stary, gratuluję nareszcie znalazłeś sobie dziewczynę. Powiedz jak ma na imię, jaka jest?-pytali się mnie
-Jutro wam wszystko wytłumaczę.-odpowiedziałem
________________________________
No i jest pierwszy rozdział. TA DAM!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz